Tempo prac podkręcają coraz krótsze terminy na ich realizację. Jednak by internet udało się nie tylko zbudować, ale i rozliczyć do końca 2015 r., przydałaby się też łagodna zima. Bez tego możemy mieć poważne problemy z wypełnieniem unijnych wymogów informatyzacyjnej Agendy 2020.
Sieć Szerokopasmowa Polski Wschodniej w województwie warmińsko-mazurskim szybko nadrabia zaległości. Ma dokumentację dla 1725 km z zaplanowanych 2240 km światłowodów, czyli 77 proc. inwestycji. Rurociągów wybudowano 980 km (44 proc.) i zainstalowano 111 szaf kablowych (51 proc.). Do ukończenia wartego ponad 327 mln zł projektu zostało tylko 10 miesięcy. Sieć Polski Wschodniej to docelowo ponad 10 tys. km światłowodów, dlatego jej realizacja jest na dziś największym wyzwaniem.
W innych regionach sytuacja jest trochę lepsza. Ukończono już budowę blisko 1450 km sieci w woj. lubuskim, przed kilkoma tygodniami zamknięto też realizację jednego z czterech projektów (ponad 1,8 tys. km) w woj. pomorskim. Pozostałe mają zostać oddane w 2015 r. W grudniu ma dobiec końca budowa sieci szkieletowej w województwach wielkopolskim i dolnośląskim. A na wiosnę w woj. zachodniopomorskim.
Aby w 2020 r. zgodnie z unijną agendą cały obszar Polski udało się pokryć internetem o przepustowości 30 Mb/s, do końca 2015 r. trzeba zbudować wszystkie sieci szkieletowe. W miejscach, gdzie budowy nadal toczą się, trwa zatem nerwowe odliczanie ostatnich miesięcy.
By sprostać wymaganiom Agendy 2020, będziemy potrzebowali łącznie około 9 mln nowych łączy. To potężne zadanie organizacyjne, które Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ocenia na około 25–26 mld zł (ok. 20 proc. z dotacji unijnych).